Czy wiemy co wycinamy?

W poniedziałek (28.01) byliśmy świadkami kolejnej wycinki drzewa w Parku Solidarności w Ełku. Byliśmy skonsternowani, ponieważ jesteśmy w stałym kontakcie z grupą nieformalną "Ełk tu sadzę", która walczy o rozsądek w pracach pielęgnacyjnych dotyczących zieleni w mieście, a także jasnej standaryzacji wykonywanych usług. Na początku stycznia mieszkańcy zareagowali nerwowo w związku z postępującą wycinką drzew zwracając się z prośbą o pomoc dotyczącą wstrzymania wycinki. Grupa "Ełk tu sadzę" zebrała podpisy mieszkańców pod petycją do Magistratu. UM zgodził się na spotkanie 12 lutego na Komisji Skarg i Wniosków w powyższym temacie. A oto krótki komentarz do całej sytuacji Kasi Sochackiej z grupy "Ełk tu sadzę".

Pielęgnacja drzew w naszym mieście pozostawia wiele do życzenia. Nie może tez być tak, że zezwolenia na wycinkę wydaje np. konserwator zabytków, który nie jest specjalistą w tej materii. Panowie dostający do wykonania zadanie tną wedle niewiadomych kryteriów. I to dość logiczne, bo arborystami nie są i pewnie nikt o to nie zadbał, aby działali zgodnie ze sztuką. Ścięta wczoraj lipa wyraźnie obrazowała skalę degradacji, jaka nastąpiła po wycięciu potężnego konara kilka lat temu. Jest to zresztą typowe działanie dla wielu naszych drzew miejskich - oberżnięte konary czy całe korony. Drzewa wówczas zaczynają chorować i umierać. Wiadomo, że żyją w trudnych miejskich warunkach (asfalt, zanieczyszczenia, brak szerokiego dostępu do wody opadowej etc.) i aby były zdrowe raczej powinno się o nie dbać i je wspierać, aby nam jeszcze mogły służyć. Szuka pielęgnacji drzew jest dziś dość dobrze opisana. Mamy też w Polsce fantastycznych ekspertów, którzy dzielą się chętnie swoją wiedzą. Kursy pielęgnacji drzew są także dostępne. Koszty dendrologa naprawdę nie są wysokie, by wykonać fachowe ekspertyzy, wg. których można by było postępować. Trochę to dla mnie nie zrozumiałe, że działa się "jak bądź". Jako mieszkanka nie zgadzam się na działania bez uwzględnienia zasad sztuki. Tłumaczenie, że posadzimy nowe drzewa, nie jest dla mnie wystarczające. Te nowe drzewa będą tak funkcjonalne jak te, które się wycina, dopiero za 20-30 lat.