Zamieszczamy poniżej jeden z wywiadów jaki ukazał sie w cyklu : Ludzie z pasją, na stronie Akademia animacji
Dzięki tym ludziom kwitnie życie kulturalne miasta, młodzież kreatywnie spędza czas i realizuje swoje zainteresowania. Działają po części wolontarystycznie, poświęcają swój czas, energię, prywatne życie. Po co? Aby sprawić radość innym, skłonić do myślenia, uczynić świat lepszym. Wiele się o nich nie mówi, sami są natomiast niezwykle skromni, na pierwszym miejscu stawiając zawsze działania młodzieży. Mowa tu o animatorach kultury i działaczach lokalnych z naszego miasta, gminy, województwa. Co o nich wiemy? Czym się zajmują? Jak dogadują się z młodzieżą i "zarażają" ich swoją pasją?
Jak to się stało, że zdecydowała się Pani być animatorem kultury (działaczem lokalnym)?
Nie było to ani przemyślane tak właściwie, ani zaplanowane. Zaczęłam robić to co wydawało mi się, że warto robić. Można zmienić coś pozytywnie, pokonać pewne ograniczenie, to tak jak coś wygrać. Na pewno była to jakaś wypadkowa mojej osobowości i otaczającego środowiska. Pasjonuje mnie zmiana i poszukiwanie możliwości jej wprowadzenia, to sprawia, że jestem w ciągłym ruchu.
Jak wygląda praca animatora kultury? Co Pani robi?
Chciałam sprostować, że nie jestem animatorem kultury. Gdybym miała siebie określić to szybciej pozostałabym przy określeniu działacz, lider, przedsiębiorca społeczny, chociaż z drugiej strony nie jestem przywiązana do żadnych określeń. Co robię? Jestem motorem pewnych zmian, mam wizję, którą próbuję przełożyć na rzeczywistość. Pracuję z ludźmi, bez zespołu właściwie nie dałabym rady,a wśród nich jestem tym, kto motywuje, walczy o wytrwałość, porządkuje, wspiera... Gdybym miała wymienić konkretnie obszary działalności to tylko jako "my",razem coś robimy.
Co jest najbardziej satysfakcjonujące w tej pracy?
Zmiana!!! Można coś zmienić!!!Każda udana akcja to pierwsze miejsce na mecie z realnym pucharem:)!
Jakie trudności napotyka na swojej drodze animator kultury / działacz lokalny i jak je pokonuje?
Nie ma szans na wymienienie wszystkich przeszkód, ale czasem myślę, że mają one często jeden mianownik: człowiek. Niestety. Mam wrażenie, że największe przeszkody mamy w sobie, uprzedzenia, stereotypy, pycha, która sprawia, że wydaje się, że jestem lepszy, ważniejszy od innych. Nagle się okazuję, że mamy z czymś trudności, bo najzwyczajniej w świecie zdecydowały ludzkie słabości a nie realne, np. prawne ograniczenia. Gdyby teraz zmienić perspektywę i pomyśleć o sytuacji, gdzie z założenia jesteśmy nastawieni, żeby sobie pomagać? Rewelacja! A taki banał. Jak je pokonuję? Znajduję słabość argumentacji, buduję swoją i jestem bardzo wytrwała. Ostrzegam, męczące bardzo. Można spróbować inaczej, ale czasem się nie udaje: rozmawiać.
Może jakaś rada dla przyszłych animatorów?
Moc dystansu do siebie i innych i nie myśleć zbytnio. Działać:) Powodzenia.
ADELFI - Siedziba Stowarzyszenia
oraz adres korespondencyjny:
ul. Armii Krajowej 6/9, 19-300 Ełk
Biuro projektów prowadzonych przez Stowarzyszenie:
ul. Małeckich 3 lok. 24, 19-300 Ełk,
tel. 87/737 74 82, stowarzyszenie@adelfi.pl