Wywiad z Fundacją Skarbiec Mazurski

Przedstawcie się tym, którzy jeszcze was nie znają.

- Jesteśmy pasjonatami piękna w ogóle, w tym wyjątkowego uroku Mazur i Warmii, naszej małej ojczyzny, co łącznie doprowadziło nas do stworzenia Fundacji Skarbiec Mazurski, która zajmuje się promowaniem piękna regionu, jego kultury, sztuki, tradycji, architektury, języka, wzornictwa, barw, dźwięków, smaków, a przede wszystkim ludzi, bo to oni są najważniejsi. Zespół naszej fundacji, a równocześnie jej fundatorów i zarząd, tworzą: Olga Jasionowska (prezes, marketingowiec i specjalista ds. turystyki, copywriter, PRowiec i rzecznik fundacji, wiedźma ple ple), Agnieszka Orłowska (wiceprezes, specjalista ds. sprzedaży, pełnomocnik
w kontaktach z twórcami, człowiek orkiestra), Rafał Buczek (wiceprezes, specjalista ds. reklamy i promocji, autor grafik i kompleksowych koncepcji wizualnych marki; odpowiedzialny za fotografie, filmy, muzykę, pyszne pierogi ruskie).

Co to jest Skarbiec Mazurski?

- Tworzymy skarbnicę piękna mazurskich ludzi i ich dzieł sztuki - zebranych po polach, wyszperanych ze starych szuflad i pracowni, tworzonych z fantazją i sercem. Skarbiec harmonii, nietypowych pomysłów, w gronie świetnych ludzi z wielką duszą.

Czym się zajmujecie?

- Działamy zamaszyście :-) Prowadzimy galerię rękodzieła mazurskiego. W Węgorzewie mamy sklep stacjonarny z kolorową, szeroką ofertą dzieł lokalnych artystów. Już niebawem uruchomimy sklep internetowy, za pośrednictwem którego chcemy dotrzeć do odbiorców w całej Polsce, a w późniejszym czasie także do tych mieszkających w najdalej położonych zakątkach świata. Zajmujemy się promocją regionu, w tym reklamą podmiotów sektora gospodarczego, pozarządowego i instytucji publicznych, poprzez tworzenie wizerunkowe marek, projektowanie graficzne, tworzenie serwisów internetowych, prowadzenie profili społecznościowych, fotografię produktową i szereg innych usług. Prowadzimy księgarnię wydawnictw mazurskich, w tym beletrystyki, dokumentów, literatury dokumentarnej, przewodników i poezji. Prowadzimy działalność wydawniczą, która obejmuje albumy, kroniki, monografie i inne publikacje każdego formatu i rodzaju. Prowadzimy popołudniowe zajęcia artystyczne i ogólnorozwojowe dla dzieci i młodzieży; obecnie mamy grupy plastyczne, krawieckie, komputerowe i języka angielskiego, wkrótce pewnie ruszy grupa teatralna, a następnie cyrkowa - takie fajne umiejętności specjalne, bez fikania na trapezie, salt i dręczenia zwierzątek. Ze względu na lokalizację w centrum i wejście przyciągające uwagę ekspozycją - jesteśmy w sezonie swoistym punktem informacyjnym dla turystów, którzy u nas otrzymują komplet informacji i porad w formie werbalnej - co w regionie warto odwiedzić.

Wkrótce planujemy również:

- zajęcia projektowania, krojenia i szycia,

- zajęcia rysunku i malowania dla dorosłych,

- cykl spotkań z filcowaniem,

- warsztaty wikliniarskie,

- warsztaty makramy,

- warsztaty szkliwienia i wypalania ceramiki metodą raku oraz inne, w zależności od zainteresowania.

Bardzo ważnym punktem naszych działań jest turystyka artystyczna, jednak tymczasowo została ona ograniczona przez sytuację w kraju. W ramach planowanej działalności podejmiemy za to wkrótce małą produkcję filmową i być może muzyczną, ale dajcie nam jeszcze chwilkę, bo jak na trzy osoby to pracy jest wysoko po kokardy :-)

Dlaczego zdecydowaliście się na właśnie taką działalność?

- Osobiste pasje, zainteresowania, lokalny patriotyzm i wewnętrzna potrzeba niesienia ludziom uśmiechu poprzez kreatywność, inspirację i piękno - to te przekonania doprowadziły nas tutaj :-)

Jak trafiliście do projektu OWES?

- Mieliśmy wieloletnie doświadczenia w podobnej działalności, pomysł i przekonanie do tego, co chcemy teraz robić. Nie mieliśmy za to pieniędzy na rozpoczęcie działalności. Potrzebny był sprzęt do profesjonalnej fotografii i jej obróbki, dobre oświetlenie, kilka innych pomocy. Poszukiwanie rozwiązań rozpoczęło się od węgorzewskiego LGD, była rozmowa telefoniczna z Martą F., a Marta poznała nas z Ewą D. Adelfi wzięło nas pod swoje skrzydła i tak oto rozpoczęła się duża przygoda życia :-) Baaaardzo i z wielkim pokłonem dziękujemy Uli i całej ekipie Adelfi i ESWIP - za nieocenione wsparcie, doradztwo i zwyczajną, ludzką życzliwość w całym procesie projektowym. Polecamy Was wszystkim i dookoła. Bez Was bylibyśmy jeszcze daleko w lesie, a teraz to trzymajcie za nas kciuki, alleluja i do przodu :-)

Jak przebiegał projekt i jak zmieniała się wasza koncepcja w trakcie jego trwania?

- Zgłosiliśmy się do projektu w marcu 2019 roku, do października uczestniczyliśmy w serii spotkań doradczych prowadzonych przez fantastycznych ludzi z Adelfi (buziaki i przytulenia), po czym nauczyliśmy się pisać biznesplan i złożyliśmy go. 27 lutego 2020 zostaliśmy wpisani jako fundacja z działalnością gospodarczą do KRS. Trafiliśmy na czas wiosennego lockdown'u i ograniczeń w gospodarce, co wprowadziło spore opóźnienie w wielu działaniach, również tych związanych z pożytkowaniem dotacji (niedostępność produktów, wydłużone terminy dostaw). Miesiące wiosenno-letnie przeznaczyliśmy na projektowanie, meblowanie i wyposażenie sklepu stacjonarnego, który ruszył pełną parą dla klientów 24 lipca 2020. Od tamtej pory ciągle się u nas coś dzieje i dzieje, w tym zajęcia edukacyjne prowadzone od października - taki mały, drugi węgorzewski dom kultury. Koncepcja rodzaju i form działalności od początku pozostaje ta sama, musieliśmy tylko na jakiś czas odłożyć działania turystyczne.

Jakie plany macie na przyszłość?

- Rozwój i wprowadzanie coraz to nowych pomysłów na działania, bez względu na sytuację geopolityczną. Myślimy pozytywnie, więc wszystko się udaje. Lubimy ludzi, więc też są nam bardzo życzliwi. Chcemy na przykład stworzyć miejsce spotkań przy kawie i ciachu dla osób, które chcą wyczarować sobie jakieś drobne rękodzieło w fajnym towarzystwie. Wernisaże obrazów, tematyczne spotkania autorskie z ciekawymi ludźmi z regionu, wieczorki artystyczne. To wszystko we współpracy z miastem, innymi organizacjami i szkołami.

Jak trafiają do was artyści, którzy wystawiają w waszej galerii prace?

- Większość artystów trafiła do nas dzięki Agnieszce, która wcześniej prowadziła w Węgorzewie własną galerię rękodzieła i teraz jest naszą specjalistką od sprzedaży i kontaktów z ludźmi. Bardzo dużo osób przyszło z polecenia innych twórców albo sami znaleźli do nas swoją drogę. Poczta szeptana :-) W tej chwili mamy prawie czterdziestu współpracujących z nami twórców rękodzieła, których skarby znajdziecie u nas
w galerii w Węgorzewie.

Czy macie jakieś rady dla startujących dopiero w projekcie OWES?

- Uzbrójcie się w cierpliwość (proces doradczo - szkoleniowy trwa kilka miesięcy), bądźcie pomysłowi
i otwarci na nowe możliwości, ale też planujcie strategicznie do przodu, wyznaczcie sobie cele. I nigdy nie przestawajcie marzyć :-)